Nie bądź obojętny- nakarm wróbla
Nadchodzą trudne czasy dla wróbli
Zbliża się prawdziwa zima. To trudny okres zwłaszcza dla ptaków. Coraz trudniej spotkać wróbla. A przecież te niepozorne małe ptaki towarzyszą ludziom niemal od zawsze. Są one ściśle związane z osadami ludzkimi. Z dzieciństwa pamiętam całe chmary tych sympatycznych “ćwirków” kicających na dwóch nóżkach do okruszków rzucanych im na chodnik. Okazuje się, że od 2000 do 2006 roku populacja wróbli zmniejszyła się o 14% i nadal spada.
Wróble łączą się w pary na całe życie i są silnie przywiązane do miejsca lęgowego. W Polsce są objęte ścisłą ochroną gatunkową.
Pierwszy kryzys przypadł na lata dwudzieste i wiązał się z rozwojem motoryzacji. W tamtych czasach głównym środkiem transportu były konie przy nich nie brakowało im niczego, wróble żywiły się resztkami obroku a stajnie dawały im schronienie.
Przyczyny, które wpływają na zmniejszenie się liczby wróbli to między innymi: mniejsza ilość miejsc lęgowych poprzez okratowanie otworów wentylacyjnych, spadek liczby owadów poprzez intensywne stosowanie różnych chemicznych środków ochrony roślin, skażenie powierzchni ziemi oraz drapieżniki takie jak: sroki, kuny, sowy, koty. Ponadto od kilkunastu lat używamy plastikowych toreb, a na osiedlach stoją kontenery szczelnie pozamykane i taki wróbel nie ma się gdzie posilić. Niemalże wszystkie te przyczyny wiążą się z działaniami człowieka. Doprowadziliśmy do tego sami zamiłowaniem do estetycznie wykończonych elewacji, przekształceniem zieleni miejskiej i większą dbałością o czystość na osiedlach. Ekologiczna nisza, w której żyje wróbel, czyli całokształt warunków potrzebnych mu do życia np. schronienie, pożywienie, dostępność światła powoli się zamykają.