Nasze sprawy
Nie od dziś wiadomo, że nastały lata, w których już nieliczni zwracają uwagę na wnętrze. Żyjemy na czas, toteż przy poznawaniu nowych osób uciekamy się do szybszej oraz łatwiejszej metody; mianowicie do oceniania książki po okładce. Mój dzisiejszy gość wypowie się właśnie na temat powierzchowności, której przed paroma laty padł ofiarą. Znajomi odtrącili go, ponieważ w ich opinii nie wyglądał atrakcyjnie. Rozmówca poprosił mnie, abym nie podawała jego danych osobowych. Mogę powiedzieć tylko, że jest on mieszkańcem naszego miasteczka.