15801807_688771151297854_435548037_n.jpg

Swoją przygodę z karate kyokushin rozpoczęłam w 2011 roku ,dzięki mojej koleżance z klasy, która namówiła mnie na zajęcia.

Pierwszy trening odbył się w lutym podczas ferii zimowych ,który prowadziła pani Maria Jasko. Po zajęciach zapoznawczych treningi zaczęły się odbywać w szkole. Tam ćwiczyłam przez 4 lata. Pierwszym moim osiągnięciem było 1 miejsce na Polonijnych Igrzyskach w Łomży w 2013 roku. Rokiem sukcesów był rok 2015. Wtedy zaczęłam jeździć na treningi do Ostrowi Mazowieckiej,gdzie była większa ilość osób, z którymi mogłam ciężko trenować. Do największych sukcesów z 2015 roku zaliczam: 3 miejsce w Pucharze Europy Juniorów w Katowicach oraz 1 miejsce na IKO Galizia Cup w Leżajsku. Zajęłam także kilka pierwszych i drugich miejsc w zawodach ogólnopolskich.Podczas Nocy Nadbużańskiej otrzymałam  “Serdeczne Gratulacje” od Pani Wójt za ciężką pracę związaną z karate. W 2016 roku do największego osiągnięcia zaliczam 2 miejsce na Mistrzostwach Młodzików w Radzyminie. W tym roku zostałam także powołana w skład Reprezentacji Polski na Wagowe Mistrzostwa Europy w Bułgarii, Puchar Europy Juniorów w Lublinie oraz na Puchar Polski w Ciechanowie. Niestety z powodu silnie obsadzonej kategorii nic nie wygrałam. Liczy się jednak doświadczenie otrzymane na zawodach. Czasami nawet porażki motywują bardziej niż wygrane. Na ostatnich zawodach odbywających się w Ostrołęce zamykających sezon 2016 rok, zajęłam 1 miejsce.

Trenować zaczynałam w wieku 9 lat, obecnie mam już prawie 15 lat. Przez 6 lat ciężko trenowałam. Opłacało się, osiągnęłam sporo sukcesów, poznałam fantastycznych ludzi zarażonych tą samą pasją, co ja. Wiele dało mi wsparcie rodziców. Nigdy mi nie zabraniali chodzić na treningi, wyjeżdżać na zawody, wręcz przeciwnie sami mnie do tego namawiali. Motywują mnie do dalszego działania. Dużo zawdzięczam również Marii Jasko, która pokazała mi, na czym polega karate. Nie jest to tylko i wyłącznie bicie się z innymi, ale także walka z własnymi słabościami.

,, Gdy nie dajesz rady, a walczysz dalej,

wtedy zaczyna się Kyokushin”- Gichin Funakashi

Ciężkie treningi, zawody, obozy, po tym wszystkim widać efekty.Karate to moja pasja, którą zamierzam dalej rozwijać.