stethoscope840125__180.jpg
https://pixabay.com/ Parentingupstream

Wielu z nas zastanawia się, czy istnieje „życie po życiu”, co czeka nas po „drugiej stronie” i w końcu, gdzie trafimy podczas „ostatniej wędrówki”. Nikt nie wie tego na sto procent, jednak są ludzie, którzy twierdzą, że tam byli i że widzieli… 

Śmierć kliniczna polega na całkowitym zaniku oznak życia organizmu, a także zatrzymaniu się akcji układu krążeniowego i oddechowego. Stan ten od śmierci biologicznej dzieli bardzo cienka granica. Jedna od drugiej różni się tylko tym, iż podczas śmierci klinicznej mózg jest jedynym funkcjonującym organem. Jednak po około pięciu minutach z powodu braku dopływu tlenu zaczynają obumierać komórki kory mózgowej.

Na blogu “Zjawiska paranormalne”* możemy przeczytać opowieść chłopaka, którego matka przeżyła śmierć kliniczną. Doświadczenie to wstrząsnęło kobietą i zmieniło jej życie. Kiedy weszła rano do łazienki, zaczadziła się z powodu awarii piecyka gazowego. Mężczyzna opisuje to zdarzenie tak: „Po jakimś czasie zaczęła robić się senna, ale tłumaczyła to sobie wczesną porą. Po umyciu się usiadła pod ścianą i pomyślała, że zdrzemnie się na momencik. W trakcie „zasypiania” widziała kolorowe „mroczki”, które z czasem stawały się coraz większe i „jaśniejsze”. I nagle zapadła ciemność, która nie trwała długo. Zaraz zaczęły się pojawiać “klatki” ukazujące losowe sceny z życia mamy, na których czasami widziała siebie, a czasami patrzyła swoimi oczami. Klatki przesuwały się bardzo szybko, ale mama wyraźnie widziała, co na nich było…” Kolejne takie zdarzenie miało miejsce, gdy kobieta rodziła: “Podczas rodzenia mojej siostry mama miała podobne “sny”. Nie było już scen, ani postaci, jedynie szła w stronę światła i coś jej mówiło, żeby wróciła, żeby nie umierała, (…), że ma mnie i nie może odejść. Ale (UWAGA) mama doszła do światła i zobaczyła piękną kolorową polanę. Później wszystko zniknęło i mama znowu rodziła siostrę. Dodam że siostra nie przeżyła tego porodu, a lekarze musieli walczyć o życie mamy”.

Wielu specjalistów mówi, że takie zjawiska jak jaśniejąca postać, tunel i to, co się na jego końcu znajduje są związane z naszymi wierzeniami. Katolik może spotkać anioła, a osoba wyznająca buddyzm swego nauczyciela. Często jest też mowa o tym, że ludzie, którzy są w stanie śmierci klinicznej, słyszą głos, który woła do nich, aby nie szli w stronę światła, ale wrócili do żywych. Niektórzy wspominają o tym, że wyszli ze swoich ciał i stali nad stołem operacyjnym, przyglądając się samym sobie i słyszeli, jak lekarz stwierdza zgon.

Jedni z nas uwierzą w opowieści tych ludzi i będą przekonani o istnieniu “drugiej strony”, inni będą tłumaczyć wszystkie te wydarzenia od strony medycznej i naukowej. O tym, czy te opowieści są prawdą czy nie, przekonamy się dopiero wówczas, gdy sami staniemy w obliczu śmierci.

*http://paranormalphenomenon.blox.pl/2006/08/Smierc-kliniczna-opowiesci-osob-ktore-ja-przezyly.html