1.jpg
pixabay.com/ StockSnap

Z ostatnich doniesień wynika, że najczęściej atakują w ponure, zimowe wieczory. Nie ma żadnych reguł co do wieku. Każdy może zostać uprowadzony.

Okładka to pułapka

Okładka książki to pierwsze wrażenie na jej temat. To ona ma przyciągać uwagę. Niestety, jest bardzo skuteczną pokusą. Pierwsze strony to kolejne etapy, które mają zaciekawić czytelnika i sprawić, aby został wciągnięty w opowiadaną historię. W ten sposób sprawia, że traci on poczucie czasu i przejmuje nad nim kontrole. Człowiek zostaje porwany.

Stosowane są przeróżne tortury

Po tym, jak czytelnik traci kontrolę nad własnym życiem, zaczynają się tortury. Książki mają ich mnóstwo. Raz sprawiają, że uśmiech nie znika z twarzy. Innym razem wywołują spływające po policzkach łzy. Nigdy nie jest się w stanie przewidzieć, na co się trafi. Początkowo mogą obiecywać radosną historię i zataić fakt o dramatycznych wątkach mijanych w czasie podróży.

Porwanie nie trwa długo

Całe wydarzenie zazwyczaj trwa kilka godzin. Jeśli nie jest się w stanie znaleźć tyle czasu, należy unikać wszystkich książek. W przeciwnym wypadku konieczna będzie zmiana planu dnia.  Oczywiście zdarzają się też wyjątki, które nie są w stanie porwać czytelnika, ale są one nieliczne.

Po powrocie życie nie będzie już takie samo

Opowiadają przeróżne, ciekawe historie, wywołując przy tym silne emocje: począwszy od zachwytu, a kończąc nawet na nienawiści. Zostawiają „traumę” na całe życie. Człowiek dużo rozmyśla o swoich przeżyciach, jakie towarzyszyły mu w czasie tej przygody. Próbuje zmienić swoje życie, a czasem nawet w trudnych sytuacjach zastanawia się, jakby postąpił bohater opowieści, którą niedawno czytał.

Szybko można wpaść w nałóg

Czytanie działa jak narkotyk. Nie można długo bez niego wytrzymać. Prędzej czy później i tak sięgnie się po kolejną książkę, aby znowu oderwać się od świata. Uzależnienie to jest bardzo polecane. Nie wywołuje uszczerbku na zdrowiu, ale sprawia, że człowiek staje się mądrzejszy.