Ostatnio w naszej szkole dużo rozmawialiśmy o agresji i przemocy w szkole. Odbyły się również warsztaty z aktorami ze Stowarzyszenia Praktyków Dramy STOP-KLATKA na temat cyberprzemocy, o których napisała już na stronie nasza redaktorka Karolina Bończyk. Chciałbym również zabrać głos w tej sprawie…

 Drogie Koleżanki i Koledzy!

Swoje dzisiejsze przemówienie chciałbym zacząć cytatem z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej: ” Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych”. Cytat ten, tak jak wiele innych aktów i kodeksów prawnych, zabrania stosowania przemocy w jakimkolwiek celu i miejscu. Pomimo tego z agresją i przemocą spotykamy się na co dzień w otaczającym nas świecie, w tym w szkole. Szykanowanie, wyśmiewanie, popychanie i wyłudzanie pieniędzy to tylko niektóre z przejawów agresji okazywanej przez uczniów. Łatwo nam wyśmiewać się z kogoś tylko dlatego, że jest inny: inaczej się ubiera, jest gruby, za wysoki, a może za chudy. Ma piegi i rude włosy. Jest zamknięty w sobie, zbiera znaczki, słucha disco polo lub lubi różowy kolor. Zawsze znajdzie się powód, aby z kogoś zadrwić lub kogoś wyśmiać.

Drodzy uczniowie! Często nie reagujemy na tego typu sytuacje. Udajemy, że nie widzimy dręczonego co przerwa młodszego kolegi, popychania, ciągania, wyzywania.

Koleżanki i Koledzy! Zadajmy sobie pytanie, dlaczego jesteśmy agresywni w szkole i jeszcze ważniejsze: dlaczego nie reagujemy na te przejawy agresji i przemocy. Może dlatego, że chcemy poczuć się lepsi, ważniejsi, silniejsi, bądź pokazać swoją dominację nad innymi. Jednocześnie nie reagując na przemoc udowadniamy tylko, jacy jesteśmy słabi. Reagujmy stanowczo na wszelkie przejawy przemocy w naszej szkole.

Aby moje przemówienie nie było tylko pustymi słowami, opowiem Wam prawdziwą historię, która wydarzyła się w pewnej miejscowości w jednej ze szkół. Dawid był jedenastoletnim chłopcem, który miał problemy w szkole i w nauce, przez co był wyśmiewany i poniżany przez rówieśników. Nosił stare, niemodne ubrania, miał stary telefon i nie miał prawdziwego przyjaciela. Najbardziej dokuczał mu uczeń z gimnazjum imieniem Patryk. Co przerwa”rzucał” w kierunku Dawida obraźliwe słowa. Chował mu plecak, niszczył jego przybory szkolne. Chłopiec nigdy się nie skarżył. Bał się powiedzieć o tym komukolwiek, aby nie wyjść na mięczaka. Pewnego dnia Dawid przez dwa kolejne tygodnie nie przyszedł do szkoły. Okazało się, że próbował popełnić samobójstwo, ale na szczęście jego mama w ostatniej chwili go uratowała.

Pomyślcie, czy tylko Patryk przyczynił się do tej tragedii, czy również koledzy z klasy, którzy nie zareagowali w odpowiednim momencie? Reagujmy zawsze, gdy widzimy, jak ktoś krzywdzi drugiego człowieka!

Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca tego przemówienia i coś z niego wynieśli.

Jan Przesmycki klasa VIb